Przepuklina krążka międzykręgowego i krótki wywód na ten temat.
Jak wielu z Was dowiadując się o tym, że macie przepuklinę – załóżmy, że w segmencie L5-S1 – zamarło z przerażenia? Ilekroć źródłem informacji były dla Was fora internetowe czy znajomi opowiadający o ludziach nastawiających „wypadające dyski”?
Na przebiegu ostatnich lat powstało mnóstwo teorii czy wręcz mitów dotyczących przepukliny i ogólnopojętego „bólu kręgosłupa”.
Dzisiaj chciałbym dość lakonicznie przedstawić to w jaki sposób ja postrzegam takową przepuklinę.
Zapraszam Cię serdecznie do przeczytania całego tekstu. Może zdoła on zmienić w Tobie postrzeganie własnego kręgosłupa.
Wielokrotnie spotykam się z sytuacją, gdzie odbieram telefon i słyszę, że dysk się wysunął i ktoś potrzebuje kogoś, żeby szybko go wstawić na miejsce.
Ok – umówmy się. Pomagam takim ludziom i jest to codzienność.
Uważam jednak, że nie da się nastawić dysku, gdyż ten nigdy nie wyskoczył. Jest to fizycznie niemożliwe a budowanie tego typu teorii – opartej z resztą na wiedzy z przed dekady – buduje w nas tylko przeświadczenie o tym, że kręgosłup jest strukturą słabą i niestabilną. Otóż jest zupełnie odwrotnie. Nasz kręgosłup jest strukturą niezwykle silną.
Ilu z nas tak naprawdę ma przepuklinę?
Już kiedyś omawiałem tu pewne badanie, gdzie ponad 3000 osób bez objawów bólowych w różnym wieku przebadano przy użyciu rezonansu magnetycznego. Nie pamiętam dokładniej liczby ale pozwolę sobie zaokrąglić to a bardziej ciekawskim zostawię link do badań.
W przybliżeniu u 30 latków częstość występowania przepukliny to 30%. Im dalej w las tym ciekawiej. 😉
Link: https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC4464797/
Z góry założyliśmy, że przepuklina jest stanem patologicznym. Założyliśmy to na podstawie wierzeń czy przekonań a nie dowodów czy badań.
Założyliśmy, że przyzwolić możemy na to, że nasza skóra może się starzeć ale nasz kręgosłup już nie.
Akceptujemy więc zmiany skórne, zmarszczki, siwe włosy. Przyjmujemy, że to norma ale kiedy nasz kręgosłup zmienia się z wiekiem – zmiany degeneracyjne kośćca czy krążka – chcemy go kroić, wstawiać tam implanty. Owszem, są sytuacje, gdzie zabieg jest potrzebny ale dużo, dużo, dużo rzadsze niż większości mogłoby się wydawać.
Przepuklina może być przyczyną dolegliwości bólowych. Celowo użyłem tu słowa „może”. Mało tego. Sama przepuklina rzadko kiedy jest przyczyną dolegliwości bólowych.
Niektóre badania pokazują nawet, że przepuklina krążka międzykręgowego jest w znakomitej większości stanem przejściowym.
Patrz link: -> https://www.painphysicianjournal.com/current/pdf?article=NDAwNA%3D%3D&journal=101&fbclid=IwAR3cutLASD419lR_crbu95vEzPqZbXtRKmcytUEF7B7MBb2Z_w4_xkbCsRk
Upłynie sporo czasu zanim zmienimy nasze postrzeganie na temat kręgosłupa. Minie sporo czasu nim całkowicie poznamy mechanizmy powstawania bólu.
Jedno jest pewne. Mity pochodzące z przed dziesiątek lat, mity typu – „nie możesz się schylać – to Ci zaszkodzi”, „powinieneś leżeć”, „nie dźwigaj więcej niż 2 kg” czy wreszcie jedno z mych ulubionych „powinieneś pływać na basenie – tylko to jest dla Ciebie bezpieczne” powinniśmy obalać. Powinniśmy je obalać nie dlatego, że moja racja jest najmojsza. Powinniśmy je obalać bo budowanie strachu przed ruchem jest niepotrzebne i niezwykle szkodliwe a ilość operacji wykonywanych na przepukliny krążka międzykręgowego jest wciąż bardzo wysoka.
Podsumowując,
W naszych ciałach istnieje niezwykle duży potencjał samoleczenia. Problemem jest to, że nie potrafimy słuchać naszego ciała. Ignorujemy sygnały, które nam przekazuje. Często celowo je wygłuszamy tabletkami przeciwbólowymi.
Rozwiązanie często tkwi w zmianach nawyków i przekonań. Niekiedy jest to trudne. Wynika to jednak z naszych przyzwyczajeń.
Jest mi niezmiernie miło, że mam możliwość przekazywania tego w co wierzę i czym się zajmuję i żałuję jednocześnie, że robię to tutaj tak rzadko. Dziękuję, jeśli wytrwałeś do końca. Będę wdzięczny jeżeli to udostępnisz.
Pozdrawiam Was wszystkich serdecznie,
Wojtek Mikulski.